Witam :)
Taka piękna pogoda, a ja akurat nie mam czasu na spacery. Za to wczoraj znów zrobiłam ponad 16 ty.s kroków.
Wieczorem jadę na uroczystą kolację, a jutro czeka mnie wyjazd (powrót dopiero w niedzielę). Do tego dziś jeszcze mam gości. Jest co robić.
A ja dziś jestem taka jakaś zmęczona i senna. To już chyba kwestia zmęczenia po całym tygodniu.
Dzisiejsze jedzenie:
Śniadanie: 2 kromki, szczypiorek, sałata, dziki łosoś, 6 małych pomidorków, 2 jajka, jogurt 3-składniki.
II śniadanie: 2 tosty, hummus z papryką, sałata, pomidor, szczypiorek, kulka serowa z bazylią.
Obiad (w planie): ryba z piekarnika, frytki z piekarnika (obiad zamierzam zjeść w niewielkiej ilości z uwagi na kolację).
Kolacja (w planie): coś w restauracji (nie mam pojęcia co zamówię).
Ciężko mi uwierzyć, że już 54 dni trwam w swoich postanowieniach :) Widzę już zmiany w wyglądzie. Zważę się po upływie 2 miesiąca, ciekawe co pokaże waga 😉
telimena36
29 marca 2025, 00:00Nie ma czasu na spacery ,ale 16 tysięcy kroków zrobione👍. Czyli ruch jest więc i waga na pewno będzie łaskawa.
NofatZones
28 marca 2025, 15:23Ja wczoraj zrobiłem 15000 kroków 🙂 Pozdrawiam 🙂