Witajcie!
Wstawanie po 4 rano i po zmianie czasu jest nieludzkie. Strasznie jestem dziś niewyspana.
Za to weekend (właściwie sobota) udał się ogólnie cudownie.
W piątek była restauracja - wpadło wino, hummus na przystawkę, tuńczyk na kolację i mus mango na deser. Restauracja była odgórnie narzucona i jedzenie okazało się mało smaczne. Pierwszy raz zjadłam na mieście coś co mogę uznać za niedobre. Wszystko było zbyt udziwnione, upozorowane na takie ekskluzywne i dziwne w smaku. Ryba surowa w środku, sos z batatów słodko-ostry nie pasował mi do ryby.
Lokal ogólnie ładny, muzyka na żywo w postaci trąbki, no i było całkiem miło. Ale ja to jednak jestem prosty człowiek, wolę tradycyjne jedzenie od takiego dziwactwa.🤪
W sobotę odwiedziłam Grudziądz - zrobiłam spory spacer po Starym Mieście i nad Wisłą. Pogoda była idealna, pierwszy raz można było chodzić bez kurtki! Było tak przyjemnie i spokojnie, naprawdę oderwałam się od wszystkich problemów i zrelaksowałam.
Wieczorem wpadły 3 drinki, trochę ostrych chipsów, kawałek tortu i sałatka gyros. O dziwo, jak podliczyłam sobie wszystkie kalorie, to nie wyszło aż tak tragicznie. Coś ponad 2200 kcal - ale też wszystko jadłam w ograniczonej ilości.
Raz nie zawsze. 😁 Taka okazja trafia mi się raz na kilka miesięcy, więc poszalałam. :)
Dziś już grzecznie wracam na dobre tory. Jestem już po spacerze, przeszłam już 6 km, a czeka mnie jeszcze spacer do przedszkola i z powrotem :)
Jedzenie:
Śniadanie: 2 kromki, szczypiorek, sałata, serek śmietankowy, 6 małych pomidorków, 2 jajka, jogurt 3 składniki.
II śniadanie: 2 tosty, hummus z papryką, sałata, pomidor, szczypiorek, jabłko.
Obiad (w planie): zupa buraczkowa z ziemniakami, kiełbasa z szynki.
Kolacja (w planie): skyr pitny, odżywka białkowa, wiśnie, borówki, banan.
Lubię Grudziądz, to miasto ma w sobie coś.
_Marietta_
31 marca 2025, 19:47Też codziennie wstaje o 4 i dziś to była jakaś masakra 😆🥲 łączę się w bólu. Miłego wieczoru ☺️
Frezja_
1 kwietnia 2025, 13:33Miłego! :)