Witajcie
Kolejny dzionek dobiega końca ;) Dziś samopoczucie o wiele lepsze, chociaż głowa mnie ćmi...chyba od zimna. Ale póki co bez tabletki ;) i oby tak pozostało :) Rano wstałam w dobrym humorze, zjadłam śniadanko, chwilę odpoczęłam i zabrałam się za trening. Czyli orbitrek 45 minut, twister 15 minut i hula-hop 10 minut
Chciałam dziś nadgonić, że wczoraj nie było treningu... ale w sumie to nie ma sensu, żeby jednego dnia zrobić dwugodzinny trening, a następnego dnia się nie podnieść. Dlatego po prostu wróciłam do swoich treningów :) Ładnie wyszło 70 minut. Odkurzyłam hula hop, dosłownie :) Stało koło orbitreka i było strasznie zakurzone :) I teraz pytanie do hulających. Po ile minut kręcicie? Czy kręcicie w obie strony czy tylko jedną? Ja kręciłam po 1 minucie w jedną stronę :) Ale następnym razem chyba będę inaczej robiła tzn po 5 minut w jedną stronę. Zobaczymy jak to wyjdzie.
Posiłkowo dzień wygląda tak:
śniadanie: bułka pszenna z kiełkami brokuła, kurczakiem w galarecie, pomidorem i ogórkiem
II śniadanie: jabłko, winogrono,kiwi, truskawka, orzechy brazylijskie, orzechy nerkowca
obiad: sałatka czyli miks sałat, pomidor, ogórek świeży, ogórek korniszon, mozzarella, grzanki i majonez
przekąska: lody wiśniowo-śmietankowe
kolacja: domowy hot-dog z serem, prażoną cebulką i sos(ketchup, majonez)
Łącznie wyszło dziś 1754/2048 Ciężko mi idzie jedzenie większej ilości kalorii... Powoli się uczę, zmieniam podejście. Waga od niedzieli taka sama tj.62,9 czyli 0,5 kg więcej od sobotniego ważenia. Ale nie przejmuję się tym. Do następnego ważenia jeszcze kilka dni, a poza tym okres trwa ;) Zresztą któraś z Was pisała że waga może iśc na początku w górę, bo zwiększam ilość kalorii... I tego się trzymam ;) Spadnie w swoim czasie :) Także bez spiny :)
Działamy, walczymy :) Nie poddajemy się ;) U mnie ten tydzień taki przeplatany będzie. Bo wczoraj zarejestrowałam się do lekarza ogólnego. Potrzebowałam skierowanie na badania, ponieważ pod koniec miesiąca idę do kardiologa i muszę mieć aktualne badania. Pierwszy raz idę do tego lekarza, bo mój stary zrezygnował i musiałam zmienić przychodnię. Także w piątek idę na pobranie krwi :) Więc nie wiem jak to będzie :) Bo muszę na czczo iść... później kilka spraw załatwić. Ale cóż.. Tak bywa ;) Oby tylko wyniki były ok :)
Mam nadzieję, że Wam również miło mija dzień :) Miłego wieczoru życzę. Powodzenia. Pozdrawiam ;)