Nowa odsłona "dojrzałego" tematu:
http://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,21999942,wojci...
A ja mam na początek takie same majtki... i ciekawość wypróbowywania różnych foto_filtrów = moje zdjęcia są gówniane jak nigdy..
Sobota-niedziela: 90 km rower + średnio-trudna trasa w parku linowym (emocje były)
Poniedziałek: 20 km rower + kompleks metaboliczny x4 (miało być x5, ale zdjęciami się zajęłam (bo każda wymówka jest dobra)
Wtorek: 20 km rower, w południe zestaw na tyłek + 5 minut rozgrzewki na orbitreku:
1a. Hip trust z barkami opartymi o leżący płasko worek do boksowania, 30x 30kg - z zatrzymaniem napięcia mięśni w górze (no wiem, że to -5kg od ostatniego razu, ale to był mój słaby dzień)
1b. Szerokie przysiady z obciążeniem 7 kg. Przy wyproście nóg, ręce z obciążeniem do góry 20x
a i b powtórzone x4
wieczorem w klubie:
1. RD 35kg x w trzech seriach,
2. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej: 20 kg x 15 w trzech seriach,
3. Ściąganie drążka wyciągu do klatki poziomo: 25 kg x 15 w trzech seriach,
4. Uginanie podudzi w stojąc: 3 serie x 15 powtórzeń, obciążenie nie wiem jakie, ale najmniejsze możliwych
5. Prostowanie nóg w siedzeniu 15x czegośtam - palce obciągnięte
6. Wznosy tułowia na ławce rzymskiej 20 x 3 serie,
+ biegiem na godzinę interwałów z super instruktorką