Ale dziś pachnie wiosną! Termometr w zaciszu pokazał 20 stopni!
Słońce grzeje na maksa, mogłam posiedzieć godzinę na balkonie w samym krótki rękawie!
Cudowne uczucie. 🙂
Wczoraj znów wpadła bieżnia. Odkryłam, że z muzyką mogłabym tak chodzić i chodzić...
Dziś zakupy, więc nie wyjdę już na spacer. Ale nic straconego - najbliższe dni mają być piękne i słoneczne, to na pewno nadrobię :)
Dzisiejsze jedzonko:
Śniadanie: 2 kromki chleba żytniego, szczypiorek, sałata, serek śmietankowy, pomidor.
II śniadanie: 2 tosty, wędlina, szczypior, pomidor, sos sezamowy, jabłko.
Obiad (w planie): zupa jarzynowa z kiełbasą z szynki.
Kolacja (w planie): szklanka skyru naturalnego z odżywką białkową, garść owoców.
Ale mnie to słoneczko na balkonie pozytywnie naładowało ☀😍 Poczułam się tak lekko, wakacyjnie i zaczęłam wyobrażać sobie siebie w cudownej letniej sukience.
Wszystko przede mną. 🤗