275 dzień odchudzania
... zaczynam wpisywać ile co zjadłam bo jest , to dla mnie bardziej motywujące.
Krokomierz - 04.11.2008
= kroki- 8.184; kilometry – 3,27 ; kalorie – 339,6; godziny od 9:30- 21:15 = 11:45 h
Mam dietę 1300 kcal - 1242,40 – czyli nie przekroczyłam limitu.
BMI - otyłość |
31,77 |
|||
wzrost |
1,63 |
|
||
aktualna waga |
84,40 |
|
||
zapotrzebowanie |
2178,40 |
|||
odchudzanie |
1178,40 |
|||
utrzymanie wagi |
2178,40 |
|||
według programu |
spożyte |
limit |
| |
[kcal] |
[kcal] |
| ||
1242,40 |
1178,40 |
| ||
uważaj przekroczyłaś limit o: |
64,00 |
kcal |
||
|
produty |
kcal |
||
1. |
chleb pszenny 57g |
145,90 |
|
|
2. |
jajko na twardo 56g |
96,40 |
||
3. |
ogórek konserwowy 29g |
3,10 |
||
4. |
serek śmietankowy 9g |
14,80 |
||
5. |
herbata bez cukru 220 |
0,00 |
RAZEM | |
6. |
jogurt naturalny 194g |
131,00 |
1242,40 |
kcal |
7. |
płatki Nestle Fitness 21g |
13,60 |
||
8. |
woda niegazowana 200 |
0,00 |
||
9. |
warzywa na patelni 706g |
529,50 |
||
10. |
olej słonecznikowy 10g |
88,00 |
Dodaj komentarz
4 listopada 2008 , Komentarze (5)
274 dzień odchudzania
3 listopada 2008 , Komentarze (3)
272-273 dzień odchudzania
Jutro idę na pierwszą wizytę do Gabinetu Diabetologicznego, bo sama nie mogę sobie poradzić. Czekałam na tą wizytę miesiąc. Napiszę Wam co się dowiem ciekawego na swój temat. Ile tkanki tłuszczowej, jaka waga i w ogóle wszystko? Oczywiście dieta jakaś ma być i zioła? I też ma być rozpisane i prawdopodobnie wszystko należy pisać.
1 listopada 2008 , Komentarze (2)
271 dzień odchudzania WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
31 października 2008 , Komentarze (4)
268-270 dzień odchudzania
Pozdrawiam ewa
28 października 2008 , Komentarze (3)
265 – 267 dzień odchudzania Dzisiaj zamówiłam nowy krokomierz, mam nadzieję, że on mnie zmobilizuje do pracy nad sobą?Przy poprzednim chodziłam bardzo wytrwale - nawet do pracy - no ale się zepsół.Teraz bedzie taki.
26 października 2008 , Komentarze (5)
224-265 dzień odchudzania Ojej, to aż 41 dzień mojej nieobecności na Vitalijce. Ale tak jak wspominałam wcześniej miałam remont łazienki. Najważniejsze, to to, że nie za bardzo jestem zmotywowana do odchudzania. Przytyłam no i nie mam żadnej motywacji. I to jest najgorsze. Wiem, że muszę, bo jestem gruba, ale nie potrafię się przemóc i zacząć. Zaczynam prawie codziennie i do 12- tej następnego dnia idzie mi dobrze, a po obiedzie znowu to samo: ciastka, ciastka i jeszcze raz ciastka. Obiad i kolacja to są słodycze? Najważniejsze moje danie. Ale znowu jutro spróbuję i zobaczymy co mi wyjdzie. Po pracy Wam napiszę jak mi poszło, o ile wrócę przed 22-gą. Dziewczyny nie kupujcie tego krokomierza bo po około 3 tygodniach zepsuł się.
Ewa
14 września 2008 , Komentarze (13)
218 – 223 dzień odchudzania
Odchudzanie idzie bardzo spokojnie, choć nie jest łatwo. Wszystko wróci do normy, po remoncie.
Ewa
8 września 2008 , Komentarze (4)
211 – 217 dzień odchudzania ...rozpoczęłam remont łazienki. Nie przypuszczałam, że to, taka ciężka sprawa. Zaczęłam od dzisiaj – pierwsze co się nam przydarzyło, to to, że zalało mi łazienkę i przedpokój. Jak odłączyli pralkę. A wcześniej woda była pozakręcana i przekonana byłam, że jest wszystko zakręcone w piwnicy. Oczywiście jeden kurek nie był zakręcony i woda leciała na mieszkanie jak szalona. Ale się wystraszyłam. Dobrze, że rozpoczynam dopiero stopniowo remonty w mieszkaniu, bo gdybym miała przedpokój zrobiony w panelach sufit wymalowany, to od nowa musiała bym malować. Ale jak na razie idzie wszystko dobrze. Mają robić mi do środy. W czwartek wchodzi ekipa do zakładania płytek, ciekawa jestem czy wszystko pójdzie tak jak bym chciała? Co się tyczy diety, to jest dobrze, choć waga nie spadła ani jedno deko. Pozdrawiam Ewa
1 września 2008 , Komentarze (12)
Dzisiaj zaczęłam od nowa, nie jest mi łatwo bo ja przytyłam - tylko nie zmieniałam paska, bo by mnie znowu zdołowało. Postanowiłam schudnąć we wrześniu tylko 2kg. Może mi się uda, będę się starała- tylko co z tego wyjdzie. Pozdrawiam bardzo gorąco. Ewa |