Mimo okropnej suszy roślinki się nie poddają. Staramy się podlewać co jakiś czas kwitnące.
Przy takiej suszy w ogrodzie jest mniej ślimaków. :)))
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (80)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 213259 |
Komentarzy: | 4315 |
Założony: | 20 marca 2017 |
Ostatni wpis: | 12 kwietnia 2025 |
kobieta, 64 lat, Włocławek
164 cm, 80.00 kg więcej o mnie
Mimo okropnej suszy roślinki się nie poddają. Staramy się podlewać co jakiś czas kwitnące.
Przy takiej suszy w ogrodzie jest mniej ślimaków. :)))
Weekend bardzo ciepły. Przyjechały wnusie z rodzicami na piknik święto żuru. Niestety było bardzo gorąco, nie dało się długo spędzić tam czasu. Byliśmy ok 2 godzin. Atrakcje i animacje dla dzieci bardzo drogo 25zł - 30 zł za 5 minutową przejażdżkę na karuzeli lub na trampolinie trochę przesada. Z drugiej strony prąd drogi. W efekcie na w/w zabawy chętne były pojedyncze osoby. Wnusie skorzystały z kilku atrakcji w części dla dzieci, zjadły ziemniaka na patyku oraz watę cukrową. Ogólnie wyszły zadowolone. Popołudnie spędziliśmy w ogrodzie gdzie było znacznie chłodnej na zabawach w kalambury i gry sprawnościowe. W tej chwili jesteśmy już sami, trzeba ogarnąć mieszkanie po gościach. Żar nadal leje się z nieba, a deszczu brak. Mamy zakaz podlewania ogrodów. Będę go łamać w zakresie podlewania roślin kwitnących inaczej nakłady finansowe w roślinki pójdą na marne. Z roku na rok okresy bez deszczu są coraz dłuższe. Przyszły tydzień pracowity w domu i w ogrodzie. Waga niestety stoi w miejscu. Truskawki wyjątkowo udaje mi się kupować smaczne i bardzo duże, przy tej suszy długo nie zagoszczą na naszych stołach. Pozdrawiam i miłego nadchodzącego tygodnia.
Witam w piękny ciepły poranek. Waga 83 kg. Przytyłam 3 kg przez tydzień. Nie wpadam w rozpacz ale trudno się pogodzić z tym że do przodu waga momentalnie, a zrzucić to 3 kg trudno w miesiąc. Sezon na truskawki, częściej będą serwowane na talerzu zamiast posiłku głównego. Dziś zaczynam od prania i czyszczenia przekwitłych azali. Jest to dosyć uciążliwe bo skleja palce, a i kwiatów było bardzo dużo.
Piierwsze kwiaty liliowca
Deszczu niestety w tym tygodniu w zapowiedziach brak, trzeba wieczorami partiami podlewać. Miłego dnia 🌞
Jestem już w domu. Pobyt udany, będą następne organizowane przez UTW to ponownie pojadę. W domu czekał mąż z obiadem, bardzo mi było miło. W ogrodzie susza okropna. Mimo podlewania w środę i wczoraj trawa miejscami wypalona, rośliny nie są tak jak zawsze na wiosnę. Brakuje deszczu. Azalie przekwitły wymagają oczyszczenia. Zakwitły pięknie irysy chińskie.
Jutro cały dzień prac w ogrodzie. Wtorek zakupy i gotowanie"cateringowe", seniorzy mają pustki w lodówce, w środę catering dla wnusi. W czwartek przyjeżdża córka z wnuczkami na długi weekend. W sobotę mamy Świeto żuru, będzie festyn. Sporo pracy, wypoczynek był teraz do działań. Pozdrawiam
Dziś pierwszy dzień nad Bałtykiem. Tydzień we Władysławowie. Pogoda piękna. Na plaży sporo ludzi się opalających.
Potrzebuję wypocząć. Trochę za dużo wzięłam na siebie tuż przed wyjazdem. Było ugoszczenie rodzinny syna wracających z Zakopanego. Kupiłam też 50 pęczków botwiny na zimę. Robiłam do późnych godzin. Nie byłam w stanie się spakować wieczorem. Zrobiłam to o 5 rano przed wyjazdem. Teraz już jestem na miejscu i jest ok. Miłego tygodnia.🌞
W dniu dzisiejszym swieto naszych mam jak i nasze. Wiele osób niestety nie ma obok siebie już mam. Cóż taka kolej losu. Ja bardzo, bardzo dziękuję mamie za podarowane życie i za cząstkę Jej która jest nadal we mnie. Tęsknię ❤️
Wczorajszy dzień sporo spędziłam na działce. Pieląc między krzakami założyłam na siebie odzież z długimi rękawami i tylko twarz była nie osłonięta. Wypsiukałam się przeciwko komarom OFF-em i dałam jakoś radę. Zapowiadano u nas deszcz , ale tak sucho że miejscami nie można wbić graczki poszłam mimo wszystko odrobinę podlać by deszcz lepiej wsiąkał w glebę. Niestety nie zrobiłam ochrony przeciw komarom. Nogi całe pogryzione i swędzące. A deszczu ni kropli. Będzie wieczorne podlewanie. Na zdjęciach kwitnące kaliny.
Waga wzrasta, nie dziwi po zjedzeniu takich ilości ciasta czekoladowego. 😭😭😭😭😭😭😭.
Kolejny dzień piękny ciepły. Wzięliśmy się za pracę z trawnikem. Mąż przejechał rekultywatorem/ wygrzebał z trawy suchą trawę, a ja zgrabiłam. Nie powiem ciężko trochę, na dłoniach odciski. Prace początkowe
a oto efekt
Teraz wieczorem nawóz i będzie podlewanie, przydałby się deszcz. Lubię takie zmęczenie fizyczne oby tylko ciśnienie nie skoczyło. Pozdrawiam:))
Dzisiejszy poranek słonecznych, ciepło. Miło posiedzieć w ogrodzie we wczesnych godzinach dnia. Jest najprzyjemniej, ciepło i piękny świergot ptaków słychać. W pełnym rozkwicie azalie.
Sporo też pszczół na kwitnących kwiatach
Kupiłam na rynku sadzonki kwiatów begonii, niecierpka, turków. Niestety będę musiała zakupić gazony by sadzić kwiaty jednoroczne i długo kwitnące. W gruncie sądząc sadzonki uszkadamy korzenie krzewów. Jeszcze wyjściem będzie obsiewanie nasionami kwiatów obrzeży. Tylko czy będą rosły w tych korzeniach. Miłego wypoczynku na świeżym powietrzu.