Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wrzesień 2016 - 67 kg /// Lipiec 2017- 72,5 kg - zaszłam w ciążę //// Kwiecień 2018 - 94.5 kg - poród CC. /// Grudzień 2018 - 79,5 kg - jestem w ciąży //// Wrzesień 2019 - 97 kg - poród CC // Kolejne podejście do odchudzania...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 147036
Komentarzy: 3395
Założony: 27 marca 2017
Ostatni wpis: 10 kwietnia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zakrecona_zona

kobieta, 34 lat, Lublin

161 cm, 89.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 67 kg na 33 urodziny. (17.08).

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 lutego 2020 , Skomentuj

Hej dziś w końcu dotrwałam centymetr i się zmierzyłam . Co prawda wieczorem ale podstawa do zmian jest 

Biust 97 cm

Talia 85 cm

Brzuch 99 cm

Biodra 108 cm

Udo 65 cm 

Jest źle wiem.  Ale bedzie lepiej! 

Weekend tak sobie tzn niedziela ok sobota gorzej bo byłam na obiedzie u rodziców i zjadłam rosół, ziemniaki pieczona karkówka z  surówką, jajko faszerowane z majonezem, plaster pasztetu, 2 kawałki szarlotki, jeden kawałek ciasta z jakąś masa i owocami. Na kolację bułka biała z serem i 4 placki naleśnikowe... Także słabo. 

Dziś za to już ok

I. Owsianka z borówka i orzechami

II. Kawa z mlekiem 

III. Rosół

IV. Zupa jarzynowa z makaronem

V. 1/2 serka waniliowego

VI. 1 kromka tosta masło ser żółty plaster wędliny 

Nie ćwiczę niestety bo od wczoraj bierze mnie grypa i ratuje się lekami żeby chłopaków nie zarazić. Jutro będzie dobry dzień :) 

21 lutego 2020 , Skomentuj

Po kefirku i kawie zjadłam dwa placki naleśnikowe z jabłkiem. 

Zupa pieczarkowa

Placek

Zupa paprykowa. 

Jest ok. 

21 lutego 2020 , Komentarze (4)

Waga 79,1 kg. 

Śniadanie płatki owsiane garść zalane wodą plus szklanka mleka 1/2 banana i dwie łyżki bakali z orzechami. 

CDN. 

20 lutego 2020 , Komentarze (4)

Witam. W ciągu ostatnich kilku dni znalazłam w sieci przepisy na napoje bogów :) 

Mają poprawić metabolizm oczyścić jelita no i w efekcie przyspieszyć odchudzanie. Postanowiłam przez tydzień je pić i zobaczymy jakie będą efekty. 

1. 2 suszone śliwki zalać ciepła woda do połowy szklanki i odstawić na noc. Pić na czczo. 

2. Ciepła woda, sok z cytryny i imbir -suszony lub mielony lub świeży. Też można pić na czczo i druga szklankę w ciągu dnia. 

Ja wodę ze śliwek będę pić nad ranem jak wstaje do małego żeby go nakarmić a wodę z imbirem już po ponownym przebudzeniu. 

Mam za soba obie wody. I zjadłam właśnie owsiankę z 1/2 jabłka i 3 suszone śliwki plus szczypta cynamonu :) 

Wstawiam zupkę zaraz na obiad :) kefirek już wyjęty z lodowki. Dziś będzie dobry dzień. Z jednym pączkiem :D pozdrawiam :) 

19 lutego 2020 , Skomentuj

Dzien dobiega końca. Miałam ćwiczyć ale padam już. Chłopaki śpią. A ja jakoś dotrwałam i nie zjadłam nic słodkiego do końca dnia chociaż już do barku się wybierałam.... Jutro muszę wyrzucić słodycze i nie trzymać zapasów. Nie będzie kusiło. 

Dobranoc :* 

19 lutego 2020 , Komentarze (7)

Dzis się zwazylam. I co?? 79.6 kg!! Ku**a! Znowu do przodu. Co zgubie to znowu wróci. Sama jestem sobie winna. PODJADAM!! A to żelki syna a to czekolada cała! A to po nim kanapkę zjem parówkę jajko i tak było w ciągu ostatnich dwóch tygodni i mam za swoje :/ jak się trzymałam to ładnie coś tam spadało a teraz znowu do przodu. 

No ale nie ma co się użalać tylko trzeba wyciągnąć wnioski. 

Zero podjadania 

Zero słodyczy (w niekontrolowany sposób)! 

Dziś trening wieczorem. 

Dziękuję za miłe komentarze. <3 

15 lutego 2020 , Komentarze (3)

Hej. Wracam po ponad roku. Ah powroty. 

U mnie dużo się zmieniło. Urodziłam kolejne dziecko :) drugi syn.. w grudniu 2018 r zaszlam w ciążę. Przytyłam 17 kg. Niby w normie ale miałam nadwagę więc powinno być mniej. Ciąża była jednak letnia i dużo z kg to woda bo szybko wróciłam do wagi sprzed ciąży tzn zostały mi dwa kg ale teraz już ich nie ma bo powoli stosując sobie luźno zupomanie zbijam kg. Lubię zupy i nawet dieta jest fajna ale gubi mnie podjadanie dlatego w mc tylko 3,5 kg a. Wiem że można więcej. No ale nie zniechęcam się i idę dalej. We wtorek mam znowu kontrolne ważenie. Nie nastawiam się na super efekty bo trochę grzeszylam. Ale też ćwiczyłam więc może może :) 

Na Wielkanoc chce zaskoczyć wyglądem i stawiam sobie cel - 6 kg do świąt. Realne? Myślę że tak. W poście zero słodyczy. Teraz trochę sobie skubne. 

10 grudnia 2018 , Skomentuj

Hej. Dziś mam dzień narzekania i wewnętrznego buntu. Wczoraj stanęłam na wagę i co?? 77 KG!!! Mam dość

dość ciągłej wysokiej wagi

dość wstydu że nie umiem schudnąć

dość ciągłego liczenia kalorii

dość podjadania 

dość wyrzutów sumienia

dość małych kolacji i pustego żołądka w nocy

dość tłumaczenia się z każdego posiłku.

Teraz piję kawę, nie mam siły i ochoty nic jeść, chociaż wiem że to nie dobrze że rzucę się na jedzenie itp ale po prostu mam dość nawet jedzenia!

6 grudnia 2018 , Komentarze (4)

Hej, dziś Mikołajki, z tej okazji trochę zjadłam słodyczy do kawki. A co!

Za to na jutro wyjęłam już kawałek indyka i na obiad zrobię sobie mięsko z warzywami z pary. Takie obiadki chcę jeść do samych świąt. Na śniadanie mam płatki owsiane z mlekiem i suszona śliwka albo rodzynki, na kolację jajka albo kefirek. No i w sobotę mam w planie zrobić skalpel.

5 grudnia 2018 , Komentarze (3)

Hej, długo nie pisałam. Co u mnie? Walka z kg po ciąży trwa nadal. Jak pisałam w ostatnim wpisie, zaczęłam ćwiczyć, i ćwiczyłam cały czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień, październik i pół listopada. Waga obecnie pokazuje ok 75 kg. Ciało się zmieniło. Cm wróciły do cm z przed ciąży gdy ważyłam 72 kg więc jak widać waga to nie wszystko. Brzuch jedynie jest bardziej rozlany, no ale po ciąży to normalne zwłaszcza że dziecko duże się urodziło. Od połowy listopada nie ćwiczę bo byłam na wyjeździe i wróciłam chora i tak mnie męczy już ponad 2 tyg kaszel, teraz katar i gardło. Chciałabym wrócić do aktywności bo lepiej się czułam jak się ruszałam te 3 razy w tyg po 30-40 min. Do tego dieta mi nie idzie, tzn jem mało, ale widać nadal źle... Myślę nad wykupieniem diety na vitalii na 2 mc, bo w sumie chciałabym schudnąć jakieś 7-8 kg więc 2 mc by mi wystarczyły, ale teraz to trochę wywalenie kasy bo za nie całe 3 tyg święta, zjeżdża się rodzina i będą wspólne posiłki aż do nowego roku będą u nas. Więc mam postanowienie noworoczne już teraz że po nowym roku wykupuję dietę na 2 mc i raz na zawszę zejdę poniżej 75 kg!! 

Teraz chcę szybko wykurować się i zacząć ćwiczyć znowu. 

Chcemy starać się z mężem o drugiego dzieciaczka więc tym bardziej przydało by się schudnąć.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.