Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wrzesień 2016 - 67 kg /// Lipiec 2017- 72,5 kg - zaszłam w ciążę //// Kwiecień 2018 - 94.5 kg - poród CC. /// Grudzień 2018 - 79,5 kg - jestem w ciąży //// Wrzesień 2019 - 97 kg - poród CC // Kolejne podejście do odchudzania...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 147013
Komentarzy: 3395
Założony: 27 marca 2017
Ostatni wpis: 10 kwietnia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zakrecona_zona

kobieta, 34 lat, Lublin

161 cm, 89.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 67 kg na 33 urodziny. (17.08).

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 stycznia 2021 , Komentarze (1)

Wczoraj zgrzeszyłam na wieczór.  Do tego nie było treningu bo dzieci mi się budziły co chwila więc dzień taki sobie. A na koniec dnia okazało się że waga elektroniczna padła i zostałam że starą zwykła. Pokazuje 75/ 76 kg. Także włączę z taką obecnie waga. 

dzis już ogarniam dupsko ćwiczę i ładnie jem! 

7 stycznia 2021 , Komentarze (3)

Hej Babeczki. Ja właśnie po krótkim treningu zajadam serek wiejski i idę zaraz pod prysznic. 

ogolnie się trzymam. Staram się nie podjadać ale jednak gdzieś jakiś chrupek od syna wpadnie do buzi albo kostka chleba z masłem z talerzyka młodszy mi wciśnie ale i tak jest sukces bo nie jem słodyczy wcale no i w nocy już się nie objadam! Zmieniłam porę kolacji na późniejszą. Za to później jem śniadanie i wychodzi mi ok 13-14 godz postu. I to mi sprzyja. Liczę sobie kcal w apce i wychodzi mi średnio 1700 kcal na dzień. Węglowodany do max 120 gr więcej białka i tłuszczu. Pilnuje wody poradziłam też dwie herbaty dziennie i kawa bez mleka. Za tydz się zmierzę i sprawdzę wagę. Póki co ćwiczę. Nd pon sroda i czwartek z treningiem. W planach jeszcZe pt dłuższy i sob nd te krótkie do 15 min. 

wierze że tym razem się uda. 

milego wieczoru. Pozdrawiam :* 


5 stycznia 2021 , Komentarze (4)

Hej. Miały byc fotki ale nie ma bo ja nie umiem ich dodac. No nic. Napiszę jak mi idzie. Idzie w miarę. Dumna jestem bo zrobiłam dwa treningi. Dziś przerwa kolejny już jutro. 

dieta nawet się trzyma. Wczoraj sukces bo po kolacji już nic nie jadłam. Może dlatego że zjadłam kolację o 21??? Zasnęłam po 23 także strawilam. A śniadanie dziś 10:20. Także miałam ładny post ;) 

dzis też kolacja później niż normalnie bo o 19:30 także liczę że nie zjem nic w nocy ;) 

3 stycznia 2021 , Komentarze (3)

Dziękuję za komentarze i wsparcie. Przyda się bo podkniecia są. 

nie mogę wrzucić zdjęć. Więc napiszę co dziś zjadłam

Śniadanie dwie parówki łyżka majonezu pół pomidora ser żółty trzy plastry 

obiad zupa fasolowa z ryżem dwie łyżki ryż basmati zupa na maśle 

potem 3 placki naleśnikowe bez cukru 

5 szt żelko poduszek vege 

2 plastry sera żółtego 

kolacja:

slwdz w sosie pomidorowym (sos został w puszce) kromka chleba zwykłego z masłem. 

W apce mi wyliczyło ok 1800 kcal. Także pod górny limit. Zalozylam sobie 1700 kcal na dzień. 

najgorsze jeszcze przede mną bo noc. Ostatnio mam problem z jedzeniem w nocy. Wstaje do dzieci i je karmie po czym karmie siebie... I przez to w ostatni mc przytyłam 3 kg... Także wyzwanie żeby nie jeść w nocy to będzie moja polowa sukcesu. 

ruszam tyłek i biorę się za trening. 

3 stycznia 2021 , Komentarze (6)

Hej. Zaczynam od dziś znowu. Po raz tysięczny. Oby ostatni. Tym razem będę wstawiać zdjęcia tego co zjadłam przez cały dzień. 

plan trzymać się trzech posiłków dziennie. Z minimalną ilością węglowodanów a większą ilością dobrych tłuszczy. Plus 5 razy w tyg trening z Moniką Kołakowska. 

waga startowa z dziś 78 kg 

wzrost 162 cm 

takze jest co robić. 

za mną dwie ciąże. W każdej dużo przytyłam w pierwszej 22 kg w drugiej 17 kg. 

Startujemy! 

wieczorem wrzucę zdjęcia posiłków. 

pozdrawiam 🙂







25 marca 2020 , Komentarze (2)

Hej. Dziś środek tygodnia. Co u mnie ?? Ok. Waga znowu w dół w nd było 77.2 kg więc w pt musiała się woda zatrzymać albo kupka... No ale idę dalej. Chce mi się  ćwiczyć. Podobają mi się te ćwiczenia z Moniką. Ma laska energię której u Ewy mi zabrakło. No i 30 min mi starcza. Na więcej nie mam czasu przy dwójce małych ale mąż teraz w domu bo firma do świąt wstrzymała pracę więc trochę mi pomaga przy nich. Z dieta w miarę. Chociaż nadal walczę żeby nie podjadać. Bo o ile stałe posiłki jem nie duże i lekkie o tyle takie skubanie to tu to tam na boku dorzuca mi sporo kcal. I pewnie na nawet na pewno waga nie idzie tak szybko w dół jak powinna. 

Wkurzam się bo zamówiłam duże zamówienie z apteki Gemini juz 12 dni temu i cisza :/ mają info że jest opóźnienie itp ale nawet na maile nie odpisują :/ 

Jutro MUSZĘ jechać do sklepu po zakupy te podstawowe. I kolejny tydz siedzenia w domu. Ja i tak siedzę bo nie jeżdżę z maluchami za bardzo nigdzie sama ale takie tak mnie ten przymus jeszcze bardziej przytłacza... 

Ok chłopaki śpią czas na kawę :) 

20 marca 2020 , Komentarze (1)

Hej. Dziś stanęłam na wagę. Niestety pokazała więcej :/ 78.1 kg. A było 77.3 kg. Ale dziwne bo trzymałam dietę i cwiczylam. :( A w poprzednim tyg podjadalam i mało ćwiczyłam i był lekki spadek. Więc ja już nie wiem ':( w obwodach bez zmian jedynie biodra - 1.5 cm i udo - 0.5 cm. No ale nie będę odpuszczać. Będę dalej ćwiczyć i trzymać dietę. I zobaczymy za kolejny tydzień jak będzie. 

17 marca 2020 , Skomentuj

 hej. Dziś jest ok. Póki co. Jestem już po treningu krótkim bo 25 min ale mega intensywny i się bardzo spociłam. Plan treningowy jest taki że jeszcze jutro i czwartek a pt odpoczynek. 

Z dieta jakąś idzie chociaż są wpadki nie mówię że jest idealnie. Napewno można by lepiej. No ale. W pt będą znowu pomiary i ważenie więc zobaczymy co tam się ruszyło. 

Jadę dziś na zakupy bo zapasy mi się kończą. Trochę mnie to przeraża no ale trzeba jechać bo jeść coś muszę i dzieci też. Ogólnie siedzimy w domu. Ja na wsi to nie mam tak styczności z tłumami. Dzieciaki zostają z dziadkami a ja pojadę na zakupy. I kolejny tydz bez wychodzenia po za ogrodzenie. Oby to się jakoś unormowalo ale szczerze wątpię. Przyszła mi dziś paczka zapas pieluch i chusteczek. Czekam na paczkę z apteki z mlekiem i kaszkami no i czekamy co dalej. 

Chłopaki śpią to idę poczytac co u Was :) 

13 marca 2020 , Komentarze (6)

Hej.dzis stanęłam na wagę. Nie chciałam tego bo dieta była na opak w ostatnim tyg. Tzn za dużo sobie pozwoliłam podjadać wieczorem i w nocy :/ i byłam pewna że będzie na plus a tu spadek -100 gr. Heh dobre i to. W obwodach też bez zmian. Biodra -0.5 cm tylko. Ale widać i zastój musi być. Nie poddaje się jednak idę dalej. Dziś i jutro znowu trening. No i muszę zamknąć buzię na noc. Bo coś za bardzo mi się chce jeść w nocy  :/ 

11 marca 2020 , Skomentuj

Hej. Jak w tytule jestem.. nie zrezygnowalam. Po prostu nie mam weny na pisanie. Dieta mi idzie ok. Chociaż mam wpadki mam nadzieję jednak że nie wpłynął one na wagę i w pt pokaże kilkadziesiąt gram mniej. Zobaczymy. Wylewamy siodme potyna treningach z Moniką więc może coś zeszlo. Ogólnie chyba jem za mało. Tzn wg aplikacj dziennie jemok 1400 kcal. Tyle że nie dodaje np gryzą jabłka albo jednego paluszka. A takich podgryzkow znajdzie się parę w ciągu dnia. Zwłaszcza jak się ma dwolatka który często coś je i zostawia gdzie stanie. Ale już sobie I tak ograniczyłam dojadanie po nim. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.