Pamiętnik odchudzania użytkownika:
eszaa

kobieta, 59 lat, Wałbrzych

162 cm, 76.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 marca 2023 , Komentarze (14)

Uff. Zmiana okazała się łagodna. Endokrynolog ustalił kolejną wizytę już na kwiecień. Niby mogłabym odetchnąć z ulgą, ale nie do końca. Wszak guz dalej może rosnąć i z czasem zezłośliwieć. Na razie obserwacja i marker nowotworowy w pakiecie badań.

Pewnie asekuracyjnie powinnam usunąć całą tarczyce, co miało być zrobione 30 lat temu w szpitalu onkologicznym w Gliwicach. Wtedy się nie zgodziłam, ale teraz pewnie nie będzie wyboru.

Moje dietowanie nadal trwa bo to jest jedyna stała w moim życiu, jak się okazuje. Jest ciężko. Za słodycze służą mi cukierki mleczne w ilości kilku sztuk dziennie. Tak to cukier, ale mniejsze zło niż ciastka z biedronki. Ssie mnie na słodkie, że masakra. W ogóle chodzę ciągle zła i głodna i marzy mi się napakować czymś słodkim po kokardy. Waga oscyluje klasycznie wokół 70kg. Co se spadnie, to se wzrośnie i doopa blada. 

26 lutego 2023 , Komentarze (16)

Obejrzałam dziś dwa bardzo mądre filmiki na YT. Filmiki mówiące o ty, że zajadanie się warzywami, zwłaszcza szpinakiem, nie jest dobre, a wręcz szkodliwe. To samo się tyczy tak wychwalanych orzechów i innych rzeczy polecanych przez dietetyków.

Tematy dotyczą szczawianów i kwasu fitynowego i konsekwencji ich przyjmowania wraz z warzywami, orzechami, które je posiadają. W skrócie- w warzywach poza dobroczynnymi mikro i makroelementami są składniki, które je wiążą i w tej związanej formie są wydalane, a nie wchłaniane przez organizm. Stąd niedobory i anemie mimo zjadania warzyw i orzechów.

Jem, jak się okazuje, intuicyjnie, bo nie zajadam się warzywami, zwłaszcza zielonych nie lubię. Owoce nie robią takiej krzywdy jak warzywa. 

Na tym kanale super treści, więc polecam gorąco.

22 lutego 2023 , Komentarze (16)

W zeszłym tygodniu byłam na usg mojej guzowatej tarczycy. Prawa strona bez zmian, z lewej guzek się powiększył dwukrotnie. Według usg ma ok.20-24-30mm. Endokrynolog skierował do onkologa, bo rośnięcie guzka w szybkim tempie jest podejrzane. Dziś była biopsja i teraz pozostaje czekać na wynik. Nerwy, niepewność, bezsilność…

Trzydzieści lat temu była ta sama historia. Wtedy zostały wycięte wszystkie komórki nowotworowe, tarczyca została. A teraz...

Wobec powyższego, odpowiadając Naturalnej, ilość zjedzonych pączków w tłusty czwartek przestaje mieć znaczenie… bo może to mój ostatni tłusty czwartek był? I ile bym białka dziennie nie przyswajała, to będzie co ma być.

Tak, mam wqrwa na maksa, jak zawsze, kiedy moja stabilizacja jest zachwiana.

A co do włókniaków, to pani doktor stwierdziła, że z wiekiem się robią i może dać skierowanie do chirurga, jeśli mi bardzo przeszkadzają. Nie przeszkadzają. I nie jest to, jak tu jedna mi życzyła, HPV.

12 lutego 2023 , Komentarze (17)

Moja seria wyrzeczeń, czyli prawie cały tydzień diety. Wyczyn nie lada, jak na mnie, ostatnimi czasy. No i oczywiście były to dni bez cukru. Brawo ja :) Nawet zdarzyło mi się poćwiczyć z yutubem. 

edit /Ładny spadek ,ale to w większości odrabianie strat po weekendowym obżarstwie/

Poległam wczoraj wieczorem. Nie wiem co ja mam z tymi weekendami, że dieta kuleje. Tak czy inaczej, dobre i pare dni grzeczności. Tak mi ciężko trzymać się planu…

Przed nami tłusty czwartek i pokusa nie do odparcia. Aż się boję. Albo się napcham po korek, albo zjem jednego dla tradycji. A może sobie daruję? Przecież nie lubię pączków...Nie wiem czy się oprę…

Znalazłam świetną aplikacje, która pokazuje skład kosmetyków. Czy dany kosmetyk nie ma np. mikroplastiku, parabenów czy substancji rakotwórczych. Nazywa się „Kosmopedia” i gorąco wam polecam, bo nawet nie zdajecie sobie sprawy jaki syf jest w większości kosmetyków. I jeszcze polecę kanał na YT- Okiem kosmetologa, gdzie jest dużo treści o kosmetykach i składach. Mimo, że gostek dość specyficzny, to warto posłuchać. Normalnie się ostatnio jaram tym tematem :)

Wszelkie tołpy, loreale, czy nivea, powinnyście wywalić do kosza.

Postanowiłam na jakiś czas dać sobie spokój z farbowaniem włosów. Nie mam siwych, więc nie ma sensu ich niszczyć i ciągle martwić się o odrosty. Naturalnie mam średni brąz, ale taki jakiś bez wyrazu, dlatego nakładałam kolorek. Zobaczę jak się będę czuła z tym co dała natura.

31 stycznia 2023 , Komentarze (28)

Nie mam cukrzycy, ani nawet stanu przedcukrzycowego /chyba/. Co do insulinoooporności, to nic nowego na razie nie wiem, bo do lekarza jutro, ale…

Tak wysoki cukier, jak w poprzednim wpisie, był spowodowany błędem pomiarowym. Dokładnie, przeterminowanymi paskami, które zawyżały wskazania.

Wczoraj kupiłam nowe paski i każdy kolejny pomiar jest poniżej stu. Nawet po wypiciu Fanty- taki test robiłam. Dziś na czczo 67. Miodzio :) Po kawie z mlekiem trochę więcej, ale nadal poniżej setki.

Będę żyła :)

Badania, które zrobiłam po sugestii jednej z was, czyli hemoglobina glikolowana.

” służy do u monitorowania przebiegu cukrzycy i pomocy w decyzjach terapeutycznych. Wynik HbA1c odzwierciedla średnie stężenie glukozy we krwi w okresie poprzedzających 2-3 miesięcy”.

Wszystko w normie.

Przy okazji kłucia, zrobiłam też tsh, bo zaraz mam termin do endokrynologa.

Pozostaje rozwikłać zagadkę mnóstwa włókniaków na szyi…

i skontrolować u endokrynologa moje guzki, które chyba urosły:( usg tarczycy na dniach.

29 stycznia 2023 , Komentarze (48)

Przyszło mi wczoraj do głowy, żeby sobie zmierzyć kontrolnie cukier. I doznałam szoku- 280!

Dziś na czczo 122, potem po kawie z mlekiem 170 i dwie godziny po śniadaniu znów 170. Niedobrze, nawet bardzo niedobrze.

Skłoniły mnie do pomiarów, nieciekawe okoliczności. Mianowicie jakieś dwa tygodnie temu, nagle pojawiło się na szyi kilkanaście włókniaków. Według dr Google i braci Rodzeń, to oznaka insulinooporności. Kiedyś podejrzewałam, ale się nie potwierdziło. Chyba jednak mnie to dotyka. Jak nie cukrzyca…

Odżywiam się zdrowo, nie jem śmieci przetworzonych, /poza ciastkami z biedronki czasem/, nie jestem otyła, nie tykam od lat cukru, ruszam się. Czemu mnie dopadło?

W tygodniu oczywiście w te pędy do lekarza, niech myśli jak mi pomóc, i pocieszy, że nie jest tak źle jak przypuszczam. 

Zapobiegawczo zamówiłam sobie książkę- „Słodkości w insulinooporności”, no bo jak to bez słodkiego żyć :)

Podejrzewam, że tak wysoki cukier sprezentowała mi Fanta… bez cukru. Z tego co wyczytałam, dodawana tam sukraloza, jako substancja słodząca, może podnosić cukier. Przed wczorajszym pomiarem, byłam po wypiciu trzech szklanek tejże fanty.

No i jestem w czarnej dupie, bo do picia zostaje mi znienawidzona woda.

23 stycznia 2023 , Komentarze (18)

Do białej gorączki doprowadziła mnie vitalia. 

Była zakladka - przepisy, była możliwość dodawania swoich. Szukania czegos na obiad, czy kolacje, czegos co dadał inny uzytkownik. Rozpisane były makra, dokładny przepis, lista zakupów.

I dodawałam swoje , z których, jak wiem, inni korzystali, bo były komentarze.

. zabrali mi je, po chamsku, bez pytania o zgode, całkiem jak pis. Zabrali mi moje, prywatne przepisy, nie mając do nich praw, zlikwidowali tę funkcję. A ja nawet kopii nie mam...

15 stycznia 2023 , Komentarze (11)

Tydzień upłynął na dietowaniu w kratkę. Poniedziałek i piątek z kalorycznością poniżej tysiąca, dwa dni bez diety, znaczy weekend i dwa dni na poziomie 1700kcal, środa jako tako, ale bez liczenia kalorii. Waga spadła o kilogram. Paska jeszcze nie dogoniłam, choć wczoraj było już tuz, tuż .

Muszę się bardzo zmuszać do tych niskokalorycznych dni, ale szkoda mi je porzucić, bo robią robotę. Nawet mi głód wtedy nie doskwiera, tylko psychika woła-zjedz coś 🤪

Wczoraj miałam mały wielki kryzys i się napakowałam najzwyklejszymi kruchymi ciastkami z biedronki. Potem dowaliłam naleśnikami z powidłami. Dziś piekę piernik😍 Jakaś faza na słodkie mnie naszła. Ale od poniedziałku znów będzie grzecznie.

Nowa dostawa kosmetyków z polecenia ulubionej yutuberki.

Żelowy tonik, serum pod oczy i żel do mycia twarzy

I suplementów. Żeby jelitka miały się dobrze.

I miała być paznokciowa niedziela, ale jest tak pochmurno, że nie wiem czy coś będę widziała. Już trzy tygodnie mam ten sam mani i odrost nieładny, więc wypadałoby zmienić stylizacje. I zawsze ten sam problem… jaki kolor? 😐

edit :) zrobiłam dwukolorowe:) niebiesko-fioletowe. lakier ma drobinki odbijające światło. 

9 stycznia 2023 , Komentarze (3)

Dla dziewczyn, które używają retinolu lub chcą zacząć…

Firma AVA, w chamski sposób oszukuje klientów, wprowadza z premedytacją w błąd. Ich produkty sygnowane jakoby były z retinolem, nie zawierają go ani grama!

Wszystkie trzy produkty, być może jest ich więcej, zawierają tylko pochodną retinolu- Retinyl Palmitate, która nie działa jak retinol. Co więcej, ma znikome działanie na skórę.

Ciekawe czy inne ich produkty zawierają jakiekolwiek składniki aktywne, czy to też ściema.

7 stycznia 2023 , Komentarze (15)

Plan dietetyczny się sprawdza, motywacja nie zawodzi, waga spada. Miodzio😍

Wczoraj był drugi dzień tygodnia z kalorycznością poniżej tysiąca.

Na śniadanie, jak poprzednio, 100g borówek, 150g jogurtu nat. i 5 g płatków owsianych. 170kcal

Na obiad 180g piersi z kurczaka, na której ugotowałam cienki rosołek z tartą marchewka i porem. A żeby nie było tak bidnie, dołożyłam 20 g ryżu basmati. 257kcal

w mleku do kawy 245kcal.

Razem 677kcal. Białko 66g, węgle 62g, tłuszcz 17g.

Było ciężko, bo to dzień wolny i miałam więcej siedzenia w domu, ale dałam rade nie podjadać, nie dojadać.

Waga dziś rano 70,4 😁 A jeszcze w poniedziałek było 73,8kg

Dziś w planach frytki z frytownicy beztłuszczowej i zmieszczenie się w limicie dziennym 1600kcal. W niedziele raczej bez liczenia kalorii, bo surówka do obiadu ciężka do wyliczenia. A może upiekę fit ciasto ze śliwkami…

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.