Pamiętnik odchudzania użytkownika:
eszaa

kobieta, 59 lat, Wałbrzych

162 cm, 76.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 czerwca 2018 , Komentarze (11)

Waga bez zmian, choć znów ważyć się musiałam dwa razy i nie wiem czy prawdziwe wskazanie biorę pod uwagę. Nowa szklana być może będzie jutro.

Dziś się nachodziłam sporo, bo w taki chłodniejszy czas, to aż przyjemnie spacerować. Według Vitalia tracker, choć wiem, że oszukuje ale biorę to za dobrą monetę:) 160% normy wyrobione.

Śniadanie- truskawki z joguretem

drugie-czereśnie

Obiadek wypas :) indyk z pieczarkami i ziemniaczkami. I z własnej nieprzymuszonej woli dołożyłam warzywa :) znaczy kupną surówkę. Jak obiad z mięsem i ziemniaczkami, to surówka musi być obowiązkowo

Może niespecjalnie ładnie wygląda to wszystko tak wymerdane, ale musiałam jakoś ziemniaczki okrasić :)

na podwieczorek- koktajl truskawkowy

 na kolacje obżarstwo, bo upiekłam mój zdrowy chlebek

Według Vitali mogłam zjeść 70g, co się przekłada niby na trzy kromki, jak ktoś na oko liczy. Moja jedna kromka ma gramaturę 70g, ale udając, że nie ważyłam i tak krakowskim targiem, zjadłam dwie:) oczywiście z serkiem białym i dżemem.To jedyny rodzaj kanapek jakie jestem w stanie zjeść. Żadne sery, wędliny czy inne dodatki mi nie wchodzą na kanapce.

=============================================

Gadżet na dziś- butelka z dozownikiem na farbę do włosów, czy inne mazidło do np. pielęgnacji. U mnie na olej kokosowy, bo to genialna odżywka dla moich włosów

12 czerwca 2018 , Komentarze (5)

Moja szklana niestety znów świruje, więc muszę się ważyć kilka razy i w różnych miejscach, żeby pokazywała... tyle ile chce :) Dwa kilo więcej, czyli jakbym w ogóle nie schudła? Dwa kilo mniej, jakbym startowała z wagą sporo niższą i dieta nie przyniosła żadnych zmian? No i weź tu człowieku bądź mądry, ech. Chyba zainwestuje jednak w nową, zwłaszcza ze akurat w biedrze są w promocji.

Dziś na śniadanie- kanapka z serkiem białym i dżemem

na drugie- czereśnie

obiadkowi zdjęcia dziś nie zrobiłam, bo to były naleśniki. Nadzienie miały z sera i gruszki

na podwieczorek- koktajl truskawkowy

 na kolacje miały być kluski twarogowe, ale... zostały na widoku trzy ruskie pierogi i je najnormalniej zjadłam ;) poprawiłam lodami koktajlowymi w sporej ilości, bo syn dziś wymiękł, tak wiec wtopa na całego.

Niby fajnie, że lato bo łatwiej jeść lekko, ale z drugiej strony sporo więcej pokus niż zimą.

===================================

gadżet na dziś to naklejka na kuchenkę. Ta akurat niespecjalnie mi pasuje do ścian, ale była przyklejana przed remontem, a nie mogę się zebrać, żeby zmienić

a to pomarańczowe po lewej, to silikonowa podstawka pod łyżkę, widelec, które odkładamy gotując coś, czy smakując

11 czerwca 2018 , Komentarze (4)

Waga mi sie zbiesiła dzisiaj. Pokazała franca dwa kilo więcej niż wczoraj, potem trochę mniej, potem znów więcej... Przetestowałam na trzech kilogramach cukru i zawyżała skubana modelowo aż o 2 kg. No ale stała na panelach, a te niedawno kładzione, widać sie któryś zapadł z lekka. A tyle sie trąbi, żeby stawiać na kafelkach ;) no już, już, przestawiłam :) Na kaflach ile razy bym nie zważyła, to 3 kilo cukru, waży 3 kilo cukru, no! :)

Ale i tak miałam dobry humor ;)

 Za śniadanie wzięłam sie już wczoraj wieczorem :), mąż się śmiał, że ja taka robotna ;) a miałam do upieczenia kulki owsiane. Rano to ja ani czasu, ani ochoty nie mam na takie pracochłonne śniadania. Coś poszło nie tak, bo mi to rzadkie i lejące wyszło, za cholere kulek z tego zrobić się nie dało. Ale uratowałam sytuacje robiąc taki myk

Na drugie śniadanie były czereśnie

na obiad, wykazanie sie w kuchni, żeby zrobić wymyśloną przez Vitalię, sałatkę z kurczakiem

Dobre to było i nawet mimo sporej porcji udało mi sie zjeśc całe

Aaaa, dietetyczka uznała, że jem za dużo :) i ciachnęła mi 100kcal z jadłospisu. No dobra i tak za dużo dla mnie było, to z głodu nie padnę na tych 1500kcal, aczkolwiek nie wydaje mi sie żeby to był dobry ruch przy mojej aktywności. Za chwile nie będzie z czego obcinać...

 na podwieczorek dwa grejpfruty i na kolacje banan z jogurtem

Syn coś przebąkiwał o lodach, ale dziś nie dałam sie namówić

========================

i gadżet na dziś, czyli bardzo przydatna rzecz na wyjazd czy pobyt w szpitalu, który mnie w sierpniu czeka, więc się zbroje pomalutku- składana szczoteczka do zębów. Chyba jej jeszcze nie pokazywałam, nie pamiętam ;)

11 czerwca 2018, Skomentuj
krokomierz,1677,14,101,4143,1107,1528712383
Dodaj komentarz

10 czerwca 2018 , Komentarze (4)

Waga bez zmian i poranny, jak nigdy w niedziele, spacer z psem. Więcej spacerów dziś nie było, wiec dobre i to co apka zliczyła.

Jedzonko miało być modelowo i według jadłospisu Vitali, już bez ekstremalnego, jak wczoraj, naginania przepisów :) takie były plany... a co z tego wyszło?

 śniadanie- truskawki z twarogiem, jogurtem i otrębami

drugie- batonik musli. Miał być sobie robiony, ale mi sie nie chciało :) kalorycznie wychodzi na jedno, to czemu nie

Obiad- wykopałam dobrze znany przepis, żeby spożytkować stare ziemniaki, które mi jeszcze zalegały

Placki ziemniaczane z łososiem

na podwieczorek miały być niskokaloryczne grejpfruty, ale w trakcie mojej poobiedniej drzemki, mąż w swej dobroci serca, kupił lody. Ożeszku... i to oczywiście moje ulubione koktajlowe. I żeby mnie dobić, to nie ten mały kubek, co poprzednio jedliśmy, a podwójny. No to 500kcal przeznaczonych na posiłki w dalszej części dnia wszamałam z lodami i potem to już tylko się rzodkiewkami będę ratować ;) Dobrze, że to nie było po kolacji, bo już by było po ptokach. Może mi szklana wybaczy i nie ukaże z rana swoim wskazaniem :) 

===============================================================

a tu efekty mojej dopołudniowej zabawy w stylistkę paznokci :) znów termiczny lakier ma pole do popisu:)

 i gadżet na dziś: perfumetka. Można do niej wpompować ulubione perfumy i mieć mały flakonik zawsze przy sobie

10 czerwca 2018, Skomentuj
krokomierz,2146,18,129,624,1416,1528604849
Dodaj komentarz

9 czerwca 2018 , Komentarze (5)

Waga dziś lekko w górę, ale nic to. Najwidoczniej o jedną kanapkę, wczoraj na kolacje, zjadłam za dużo. No i zawartość jelit pełnych do granic też robi swoje. Nie wiem czy się nauczę pić ile potrzeba, a to mi chyba robi pod gorę. Nie czuje pragnienia, więc nie pije na siłę. Podobno w starszym wieku pragnienie się zmniejsza i nawet o odwodnienie łatwo.

Na śniadanie jak zwykle owocowa owsianka, potem czereśnie, no a potem obiad. Dziś wypas, bo robiłam lasagne :) no kto by nie zjadł :)

I nie ma, że dieta, normalne żarcie w diecie być powinno i będzie. Nie co dzień, ale raz na jakiś czas zjem jak normalny człowiek.

Potem były jeszcze truskawki na podwieczorek i rzodkiewki na kolacje. Jedno i drugie z jogurtem naturalnym.

=============================================================

Gadżet na dziś: gniotek antystresowy :)

fajna sprawa dla nerwusów, ale to już muszę na filmiku pokazać

9 czerwca 2018, Skomentuj
krokomierz,9464,81,568,3400,6246,1528532184
Dodaj komentarz

8 czerwca 2018 , Komentarze (8)

Wczoraj zjadłam loda po kolacji, czyli po prawdzie, to po niezjedzonej części obiadu.  Lodów było tylko 220g, jakieś 250 kcal:) pikuś. Szczerze to miałam ochotę na większy kubełek, ale na moje (nie)szczęście, tylko takie małe były w sklepie.

 Natknęłam się na fajny, przystępnie napisany artykuł, polecam tu-> od czego tyjemy

Dziś waga bez zmian 67,7kg. Poranny spacer połączony z zakupami zapewnił mi 94% kroków do przejścia w ciągu dnia, a  południowy spacer z psem dobił licznik na ponad setke :) Fajnie, ze jest opcja, żeby się te wskazania automatycznie pojawiały w pamiętniku.

Sniadanie oczywiście na słodko- Musli z jogurtem i owocami

 na drugie, uwaga... lody :) truskawkowe. Własnej roboty, więc bez paniki ;) bez grama cukru, praktycznie bez tłuszczu, tylko truskawki, jogurt, mleko,słodzik. Ukręciłam całe wiadro i wszamałam solidną porcję

na obiad znów truskawkowo, czyli moje flagowe danie, Makaron z truskawkami i migdałami  

u mnie zamiast migdałów, orzechy włoskie, bo mam na stanie

Na podwieczorek- arbuz

 na kolacje będzie treściwiej, bo moje kanapki z serkiem białym i dżemem

=========================================================

Gadżet na dziś, to wyciskacz do tubek :) do zawartości tubek

7 czerwca 2018 , Komentarze (7)

Mam :) mój wyczekany spadek i to spadek wow. Po ośmiu dniach wagi na stałym poziomie 68,9kg, dziś łaskawa szklana pokazała... 67, 7kg :D i co ja zrobiłam? ściągnęłam spodnie od piżamy, żeby się zważyć jeszcze raz i pokazało 67,3 kg :) no wiem, że to głupie, ale tak mnie naszło. Tak, czy inaczej przyjmuje, że nie ważę się bez bielizny nocnej :) mamy 67,7 i czekamy na same szóstki ;)

Od razu człowiekowi lepiej, kiedy wie, że trud wynagrodzony. A jeszcze wczoraj  walczyłam z sobą kupić, czy nie, słoik masła orzechowego. Zjadłabym oczywiście ten cały słoik jednego dnia, a to by mogło być za dużo, żeby sprowokować spadek na wadze. Skończyło się na trzech cukierkach mlecznych po kolacji :)

 Śniadanie- jogurt z musi i truskawkami

drugie- batonik musli i czereśnie

obiadek, to jakiś wymysł vitaliowy, ale postanowiłam spróbować

to się nazywa Indyk słodko-kwaśny z ananasem, papryką i kukurydzą . Złe nie było, ale raczej drugi raz nie zrobię. Porcja jak dla słonia mimo uszczuplenia gramatury makaronu. Zjem resztę w ramach kolacji, co znaczy, że zostanie mi niewykorzystany limit kalorii, hmm. I co z tym fantem zrobię? ;)

 specjalnie nie kupowałam dziś truskawek, żeby wykorzystać nowości w jadłospisie

i tak na podwieczorek powstał pomysł, żeby zrobić Pieczone chipsy z buraka

zapomniałam, że mam problematyczny piekarnik i się prawie do cna spaliły. Może to i dobrze :) bo rarytasem bym tego nie nazwała. Dopchałam czereśniami, żeby całkiem bez podwieczorku nie zostać

 Spacer dziś średnio, krokomierza zapomniałam włączyć, kibelek zaliczony, płyny marniutko.

======================================================

Gadżet na dziś: wieszaki na kije :) zwykle gdzieś stały w kącie kije od miotły i mopa, a teraz sobie wiszą i nawet całkiem ciekawie to wygląda

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.