Witajcie
Nie wierzę, dałam radę. Dziś jest 30 dzień wyzwania, w którym to codziennie zobowiązałam się wrzucać na instagramie zdjęcia jedzenia i aktywności. Z aktywnością kiepsko, ale jedzenie było codziennie wrzucane, poza dwoma dniami. W te 30 dni zanotowałam spadek 1,8 kg. Cieszy mnie to bardzo, bo wychodzi około 0,5 kg tygodniowo ( prawie ;) :) Tyle ile sobie założyła, zaplanowałam ale nie spodziewałam się tak naprawdę tego spadku :) Cieszę się ogromnie. Cieszę, bo widzę, że to dało efekty. Poza liczeniem kalorii przez 30 dni, starałam się nie podjadać, piłam codziennie wodę ( ale to już od grudnia 2019 u mnie rutyna) Może aktywności jako takiej nie było, tzn treningów ale starałam się być jednak aktywna każdego dnia. Dziś znowu kroków sporo, bo mamy godzinę 18.45 a ja mam na liczniku już 22247 kroków ;) Wczoraj też ponad 23 tyś.....Tydzień ładnie zaczęty ;)
Postanowiłam kontynuować moje wyzwanie, na kolejne 30 dni. Uznałam, że na kolejne 30 dni , a nie do końca roku... a to dlatego, żeby się nie poddać. Myślę, że metoda małych kroków, u mnie działa. Za miesiąc pomyślę, czy chcę dalej w tym trwać. Ale póki co skupiam się na najbliższych 30 dniach :) Jeśli macie ochotę zapraszam razem ze mną do wyzwania, tutaj lub na instagramie jeśli macie.
Posiłkowo dzień wygląda dziś tak:
ŚNIADANIE: bułka z ziarnami, salami, miks sałat
II ŚNIADANIE: poza domem - serek straciatella, baton od allnutrition kokosowy
OBIAD: również poza domem, u rodziców - zupa klopsowa
KOLACJA: nasiona chia, truskawki i posypka holenderska
Obiad miałam jeść u siebie, ale rodzice nalegali. Tata nawet wyjął wagę kuchenną dla mnie :) hahahah Kolacja miała być na drugie śniadanie, ale o nim zapomniałam :) Także lekko przestawione posiłki ;) Jestem zadowolona z dzisiejszych posiłków. Do tego jak widać poćwiczyłam, co prawda tylko hula 30 minut...ale zawsze ;) Tak mnie dopingowały dziewczyny na insta, obiecałam że dziś pokręcę i dotrzymałam słowa :) Co również mnie cieszy.
Ajjj rozpiera mnie energia, radość od rana :) Niech to trwa :) Czego i Wam życzę. Pamiętajcie aby się nie poddawać, walczymy, działamy, idziemy przed siebie....nawet jak upadniesz, powstań. Trzymam za Was kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) :*