26 grudnia 2010, 13:18
Witam,
długo zastanawiałam się nad zakupem tej diety...w ogóle jakiejkolwiek ...
Mam nadzieję, że się przyłączycie i razem damy radę kochane
Serdecznie zapraszam... razem raźniej :-)
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Münster
- Liczba postów: 437
16 lutego 2011, 11:08
Jestem zalamana.
![]()
Podroz przezylam (dzieki za rady),ale tutaj (tj.u mojej siostry) dieta jest niosiaglna. Nikt nie je regularnie,a ja od bardzo dawna przestrzegam por posilkow. Jedzenie wyglada tak : rano kawa i jak cos znajdziesz w lodowce to sobie wes.(ha! znazlam musli
![]()
); obiad- poznym wieczorem w knajpie,gdzie podaja golonke(super!ja nie jem wieprzowiny
![]()
); kolacja-lampka wina i
![]()
( nie pale) . Rewelacja!!!
Ja chce do domu !!!![]()
- Dołączył: 2008-08-29
- Miasto: Ashbourne
- Liczba postów: 1372
16 lutego 2011, 13:38
Kiedyś taki tryb życia by mi odpowiadał, ale teraz brrrrrrr (chociaż palę:)).Na długo pojechałaś??Dasz radę nie załamuj się, a jak się winka napijesz wieczorkiem to tylko poprawi się trawienie
- Dołączył: 2008-08-29
- Miasto: Ashbourne
- Liczba postów: 1372
18 lutego 2011, 10:27
Dziewczynki co tu taka cisza???bo pomyślę,że porzuciłyście dietę
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Münster
- Liczba postów: 437
20 lutego 2011, 17:21
Hej. Ja już w domu.
![]()
Niestety nieregularne i niezbyt zdrowe jedzenie dało efekty. Waga wzrosła. Niestety. Planowałam wskoczyć dzisiaj na steper,ale jechałam całą noc i jestem jakoś dziwnie otępiała.
niuniaaa-widzę,że dobrze Ci idzie. Super...
![]()
- Dołączył: 2008-08-29
- Miasto: Ashbourne
- Liczba postów: 1372
20 lutego 2011, 21:13
Hej Bibi fajnie,że wróciłaś bo coś pusto na tym forum

Dziś sobie odpocznij, a jutro od rana znów dietka.Ja grzeszę codziennie- zawsze muszę coś skubnąć
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Münster
- Liczba postów: 437
24 lutego 2011, 10:05
Po powrocie od razu zaczęłam nadrabiać zaległości. Dieta wróciła do codzienności i od razu czuję sie lepiej. Znów katuję steper (żeby nie powiedzieć siebie
![]()
) i gazelę. Jutro ważenie i mam nadzieję,że "coś" spadnie.
- Dołączył: 2008-08-29
- Miasto: Ashbourne
- Liczba postów: 1372
24 lutego 2011, 13:12
No właśnie jutro ważenie..nie lubę teo dnia tymardzie,że wychodzę na impreze jutro i na pewno bez % się nie obędzie, ale chociaż nic nie zjem

\Tak trzymaj Bibi
- Dołączył: 2008-05-19
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 32
24 lutego 2011, 13:43
ja zaczynam dietke od soboty :)
- Dołączył: 2011-01-03
- Miasto: Münster
- Liczba postów: 437
25 lutego 2011, 10:47
Hejo.. Jak tam dzisiaj? Już po ważeniu? Wskoczyłam na wagę skoro świt i .... wow...68,8 kg.tj,kg mniej.
![]()
To jest więcej niż przewidywałam,tym bardziej że osiągnęłam ten wynik w pięć dni. Co prawda zakwasy mam cały czas bo dołożyłam sobie ćwiczeń i wciąż słyszę kąśliwe uwagi na temat "męczenia" sprzętu, ale jak widać - jest pozytywnie.
Mam nadzieję,że Wam również dobrze idzie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
![]()
25 lutego 2011, 12:24
Hej, mnie po trzech tygodniach dopadł kryzys
![]()
tym bardziej że jest piątunio na imprezkę by się wyszło ale jak piwa nawet nie można to lepij siedzieć w domu. Jutro ważenie, dzień sądny którego się boje jak zawsze.... nie podjadałam ale jakoś opornie mi to szło w tym tygodniu tak się przynajmniej czuje, mam nadzieje że waga jutro pokarze coś w dół.....
Edytowany przez 7beab6ce72f254d3cd85763fc96012dd 25 lutego 2011, 12:24