Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13 i 14/90 64,7


Wagowo stoję w miejscu i trochę mnie to irytuje, bo wszystkiego sobie odmawiam. Mam wrażenie, że to już jest na tyle niska waga dla mojego organizmu, że nie przejdę tej bariery bez dużego deficytu bądź mocnej dawki treningowej :/ A nie mam na to siły, czasu ani ochoty

Niedziela: 

na czczo pół h na rowerku 

1. 2 jaja sadzone, kajzerka wieloziarnista, ogórek

2. banan

3. rosół z makaronem, mała miska; dwie pałki z kurczaka, dwa ziemniaki, buraki 

4. serek wiejski, dwie kromki chleba, pomidor

pomiędzy 3h spędzone na dworze w parku 

Poniedziałek:

1. owsianka z borówkami

2. dwie kromki chleba, 100gr łososia wędzonego, pomidorki

3. ?? pewnie będę w domu na obiadokolację...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.