Temat: Czyszczenie pędzli do makijażu

olejek isana + taki urząd do czyszczenia + osłonki po umyciu

zwykłe mydło w płynie i dłoń. Pędzle mam 15lat wciąż te same. Są dalej super :)

ja używam czasem płynu do naczyń lub mydła 

ja używam czasem płynu do naczyń lub mydła 

Ja myję w mydle w płynie i pocieram o wnętrze dłoni. Pędzle mam jakieś tanie i używam od lat studenckich, więc spokojnie kilkanaście lat. 

Ja myję mydłem w kostce, najlepiej doczyszcza, a nie niszczy i mam pewność że bakterie zabite. Jak nie zamoczysz skuwki to się żadne pędzle nie rozlecą. W sumie zadnymi środkami czyszczącymi nie zniszczysz włosia, zniszczysz je tylko gorącem (zbyt ciepły kaloryfer jeśli na nim je suszysz lub suszenie suszarka do włosów na gorącym powietrzu). Jeśli natomiast dobrze ich nie doczyścisz to możesz skończyć z pryszczami, szczególnie to widać po niedoczyszczeniu pędzla do różu, gdzie muska skore tam wysyp.

Myje ciepłą (nie gorącą) wodą z szarym mydłem. Potem delikatnie osuszam delikatną bawełnianą ściereczką, którą przeznaczyłam tylko do tej funkcji. 

Mydło w płynie/delikatny szampon i dłonie. Myję letnią wodą, staram się moczyć samo włosie. Dokładnie odciskam wodę na zwykłym ręczniku, kładę niemalże suche na kaloryferze (taaak, wiem, grzejnik to zło, ale u mnie się sprawdza).

Parę lidlowskich pędzli mam już z kilkanaście lat i służą mi do dziś (cienie, róż). Resztę wymieniłam na nieco lepsze z Hakuro i także mogę liczyć ich trwałość w latach.