Najpierw z telefonu w zosinych krzesełkach (bo ma dwa: na dole w kuchni i jadalni i na górze w naszej łazience):

Ściąganie skarpety to jedna z ulubionych zabaw...

Czasem trzeba się pocieszyć bez wyraźnej przyczyny :)

Pozuję do zdjęcia...

...i pokazuję wszystkie zęby ;)

Odkryłam, że mogę się poruszać po domu sama...

...i mogę czasem też sama zjeść :)

Albo sama się pobawić, podczas gdy Mama się szykuje do pracy, o! :)

...tylko najpierw się muszę dobudzić ;)
cdn...
joanna1966
8 sierpnia 2009, 13:29Zochna jest po prostu cudna!!! Nic tylko patzrec i kochać bezgranicznie:)))