ciasto nie wyszło :(
randki nie będzie bo musi iśc do pracy napisał,ze postara się w tygodniu przyjechać i na dodatek mi jeszcze zimno wyskoczyło....
za oknem szaro buro zimno i deszczowo....
diety dziś brak spawcą jest @@@ i smutno mi.....
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 953730 |
Komentarzy: | 9076 |
Założony: | 14 grudnia 2008 |
Ostatni wpis: | 20 kwietnia 2025 |
Postępy w odchudzaniu
ciasto nie wyszło :(
randki nie będzie bo musi iśc do pracy napisał,ze postara się w tygodniu przyjechać i na dodatek mi jeszcze zimno wyskoczyło....
za oknem szaro buro zimno i deszczowo....
diety dziś brak spawcą jest @@@ i smutno mi.....
Jak Wam mija tydzień?
Ja mam już dziś wolne.O 9 godzinie byłam na fitnessie.Waga bez zmian.Co też jest dobre lepsze to niż miała by w górę iść.
Byłam już w Hadze na bazarze i zakupach w Polskim Sklepie....a teraz czas na odpoczynek.
Plany na weekend -jestem umówiona z jednym chłopakiem -zobaczymy jak będzie.Wczoraj rozmawiałam do nocy z przyjacielem i wniosek jeden ja nie tęsknię za przytuleniem,za dotykiem czyjejś dłoni,nie tęsknie za tym by ktoś na mnie czekał jak wracam z pracy czy by z kimś zjeść obiad.To jest nienormalne....Jest mi dobrze samej a może za długo już sama jestem by komus zaufać i dopuścić do siebie.....to jest złe podejście.....A może w życiu nigdy tego nie miałam i dlatego nie brakuje mi tego w życiu...
Jak mam rozpoznać swoją Drugą Połowę?
Nie bojąc się ryzyka. Ryzyka porażki, odrzucenia, rozczarowań.
Nigdy nie wolno nam rezygnować z poszukiwania Miłości. Ten, kto przestaje szukać, przegrywa życie.
w koszulce z ciucholandu i spódniczce która dostałam od siostrzenicy :) w końcu jest mi luźna waga 80 kg
Miłego weekendu życzę i pozdrawiam....
witajcie w weekend
podsumowanie tego miesiąca waga i centymetry wyszły na zero ,,,,,anie nie przytyłam ani nie schudłam,,,,,i co o tym myśleć :((((((
Udanego weekendu-pozdrawiam
Witajcie Vitalijki.Co u Was?
Ja właśnie wróciłam z fitnessu chociaż powinnam go sobie odpuścić.Dziś w pracy serce dało mi znak,że je mam kilka razy mnie zakuło no i jeszcze lekki ból kręgosłupa....Z racji tego,że jestem sama z Danielem na impaku mamy sporo pracy nie daliśmy rady dziś zrobić wszystkiego -chyba się przeliczyłam.Ale jutro poprosze szefa by Krysia nam pomogła w sumie on sam to dziś zaproponował...,że jak będzie sporo pracy to mam mu powiedzieć.Tak więc dziś nieźle się nabiegałam i dźwigała w pracy.
Zmieniłam dietę na więcej warzyw ogólnie trochę więcej jem i od wczoraj waga minimalnie spadła.Jestem ciekawa jaki będzie bilans tego miesiąca.
Postanowiłam do Polski jechać na urlop w maju bo mam sprawę spadkową,nie musiałabym tam jechać ale myślę,że mi jest już to potrzebne trochę odpoczynku.
Na weekend wybieram się do Deventer na urodziny do koleżanki -jakaś odmiana.Bo tak szczerze to chyba się starzeję bo ostatnio nie chce mi się ruszać z domu nawet wyjść ja jakąś randkę.....
To chyba na tyle.Dziękuję,ze jesteście i miłego wieczorku-pozdrawiam
2 tosty z plastrem sera i szynki drobiowej,pomidor,korniszon
2 gruszki
zapiekany bakłażan z parmezanem-(bakłażan,sos pomidorowy,parmezan -obiad na mieście
pannacotta wielkości serka danonek
1/4 szklanki mixu orzeszków...
aktywność 30 min steppera
To niedzielne menu...A na jutro w planie
kromka chleba z sałatą i szynką drobiową
Activia mała do picia
sałatka:pomidor,korniszon,sałata,pół kulki mozzarelli
sałatka;tuńczyk w sosie własnym,jajko,sałata,korniszon
gruszka.....
Wróciłam właśnie z fitnessu.Zważyłam się i zwątpiłam na minusie tylko 0,5 kg ale dalej to więcej niż miesiąc temu. Teraz jest 80,3 kg....Za tydzień ważenie i boję się,że waga będzie na plusie....
Zaczynam wątpić w to wszystko.Co z tego,że ciężko pracuje fizycznie,3-6 razy w tygodniu ćwiczę ,staram się mieć dietę i pilnować co jem a efektów nie widać.Od października tylko - 7 kg.....Wątpię to czy zobaczę na stałe 7 na wadze....
Podziwiam te dziewczyny którym się udało ale ja mam już dość całe życie na diecie,pilnować się z tym co się je itd.Co innego gdybym siedziała przed tv i nic z tym nie robiła ale jestem aktywną osobą.....Nawet nie mam z kim pogadać o tym bo w pracy dziewczyny szczupłe i wiecznie jedzące coś....znajomi uważają mnie za szczupłą osobę i wydaje się,ze mam już obsesję na punkcie odchudzania i diet.....Brakuje mi wsparcia....
Przepraszam ale musiałam się komuś pożalić...
Udanego weekendu życzę i dziękuję Wam za to,że mnie wspieracie......
Witajcie Kobietki w ten słoneczny dzień 8 marca.Wszystkiego Naaj
Raniutko zaliczyłam 30 min steppera....Zakupy.Mielone na obiad już zrobione i ciastka upieczone...Nie miałam wyjścia.Wczoraj zagadał do mnie kolega z pracy,ze będzie w mojej okolicy i wpadnie na kawę...jakoś nie umiałam się wymigać z tego.Tak dziwnie bo w pracy mało rozmawiamy no i on ma 25 lat....Ale fajnie nam się pisało chyba chciał z kimś pogadać bo zaczął mi się zwierzać....Oczywiście w pracy nikt się o tym nie dowie a ja mam cichą nadzieję,ze jednak mnie nie odwiedzi.
Na dzień Kobiet zrobiłam sobie prezencik kupiłam bukiecik tulipanów.....Zawsze to odrobina wiosny nie tylko na dworze...
Miłej niedzieli Wam życzę i Pozdrawiam
waga 80 kg fotka w moim nowym sweterku
Uciekam zapisać się do szkoły...
Witajcie Kochane .
Co u Was?
Ja się rozchorowałam jakieś przeziębienie mnie złapało,słabo się czuję i z nosa mi cieknie.Niestety wczoraj i dziś sobie odpuściłam fitness....
Po zeszłotygodniowym obżarstwie-dosłownie znowu od poniedziałku jestem wzorowo na diecie.
Z racji tego że maszyna się zepsuła skończyłam dziś pracę o 10 godzinie ale za to jutro muszę iść pewnie do 16 będzie praca...Wczoraj pytałam się szefa czy na komputerze wszystko dobrze robie to powiedział,że nie ma błędów i jestem od tego specjalistka ale za to powiedział,że jak wypisuję wzrosty to żebym czytelniej pisała.....hehe no tak czasem mam pismo jak lekarz.......
Wieczorem jestem umówiona na spotkanie w szkole jestem ciekawa jak to będzie wyglądać i czy się dogadam bez problemu.
Ok to chyba tyle na dzisiaj miłego dnia życzę...pozdrawiam
gdzie się podziała moja dieta i łzy?
No właśnie gdzie one są?
W piątek D wyciągnął mnie do kina świetny holenderski film......ale mimo to nie potrafiłam być z nim więc w końcu zrozumiał to i wykasował mnie z swoich kontaktów tak więc znajomość zakończona....Fakt trochę nudno teraz ale nie potrafiłam być z nim na siłę.....
Ostatnie czasy nie wiem gdzie się podziały moje łzy...zawsze miałam płacz na zawołanie a teraz no nie potrafię,,,,płakać....aż dziwne....
Dieta się zgubiła nie wiem co się dzieje ale cały czas bym jadła fakt przyszła@@@ ale nie potrafię się ogarnąć....mam nadzieję,że wrócę na dobre tory.....Może ten apetyt tez był wynikiem stresu w pracy bo w tym tygodniu szefowałam na moim dziale a mój szef był zwykłym pracownikiem więc wiadomo ......
Weekend samotny nawet jak ktoś coś proponuję to nie umawiam się ....W tygodniu był DJ naprawił mi lapka i podłaczył tv jeszcze wczoraj działało a dziś znowu po podłączeniu laptopa do tv to na nim wyskakuje mi brak sygnału....może Wy wiecie co nie tak?
Miłego weekendu i dziękuję jak zwykle za ciepłe słowa...