Nie pamiętam od ilu lat zaczęłam czytać, ale robiłam to zawsze. W szkole podstawowej to były Muminki, potem lektury młodzieżowe Bahdaja, Tomki, Winnetou, Coopera książki. Był czas książek ibero amerykańskich, ale to już na studiach, gdy poznałam męża. Potem Dostojewski z Idiota i Zbrodnia i Kara. Zbiór książek literatury węgierskiej z Anatema na czele.Byly i wiersze oraz biografie, Poswiatowskiej, Galczynskiego, Pawlikowskiej -Jasnorzewskiej. Fascynacja seria Królowie Przeklęci Morisa Druon, seria o Medicusie Noah Gordona. Czytałam w SKM, jedzącą kolacje, w nocy przy odgrzanym talerzu rosołu . Praca zawodowa zmusiła do czytania innej lektury, ale wówczas posiadłam umiejętność szybkiego czytania, co okazało się przydatne wiele razy. Dziś byłam w bibliotece,znów zachowałam się jak narkomanka, bo pożyczyłam 3 kolejne pozycje, mając 4 z innej biblioteki. Uwielbiam taki stan!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.