W Danii lato, slyszalam, ze w Polsce juz od dawna.
Co do diety to pije herbtki, wode, na obiad czesto kurczak, albo ryba.
Dzisjaj pojde na spacer, i poracuje w ogrodku.Odpoczywam psychicznie jak patrze na moje kwiatki w ogrodku i slucham spiewu ptakow, a oknem mam widok na las takze jest tu duzo ptakow, spiewaja ciagle.
Jesli chodzi o mojego meza to rozmowa na tyle pomogla, ze jak czekal na mnie pod sklepem bo nienawidzi ze mna zakupow, to kupil 1 a nie dwa piwa, jestem troche spokojniejsza, ale ograniczylam jazde z nim do minimum, nie jade do kolezanki ani do jego rodziny a do sklepu ide albo wsiadam w autobus. Z kolezanka moge sie spotkac na miescie.
MILEGO DNIA